Po wizycie w nowo otwartej kawiarnio- księgarni
De Revolutionibus. Books & Cafe. przyszedł czas na kolejne kulinarne
refleksje. Tym razem postanowiłyśmy poznać ofertę krakowskiej Trufli, która
mieści się na ulicy św. Tomasza 2, tuż przy Placu Szczepańskim. Już od dłuższego czasu miałyśmy ochotę odwiedzić
ten niezwykle klimatyczny lokal. Pomimo tego, że nazwa kojarzy się raczej ze
słodkimi deserami niż typowym restauracyjnym menu, serwuje przede wszystkim
kuchnie włoską. Znajdziemy tam nie tylko dania makaronowe, sałatki, bruschetty,
ale także coś słodkiego. Idealnym uzupełnieniem kawy są różnego rodzaju tarty,
ciasta i jak na włoską knajpkę przystało- prawdziwy sernik z ricotty, który jest
absolutnie jednym z najlepszych serników jakie jadłyśmy! Dla zrównoważenia
smaków zdecydowałyśmy się zamówić też coś bardziej pikantnego. Nasz wybór padł
na krem z cukinii z truflową pianką i pieczywem. Z tego dania byłyśmy równie usatysfakcjonowane.
To potrawa dla fanów dobrze doprawionej i pikantnej kuchni. Całego uroku „Trufli” z pewnością dodaje
wystrój. Wchodząc do lokalu, a w
szczególności do jego drugiej części, która w sezonie letnim jest połączona z
patio, czujemy nie tylko zapachy, jakie wydobywają się z kuchni (jest to
kuchnia otwarta, wewnątrz lokalu), ale małomiasteczkowy południowy klimat.
Wnętrza stylizowane są na kulturę śródziemnomorską, pełno w nich obrazów
przedstawiających łodzie, statki, ponadto jest tam bardzo przytulnie, czego
zasługą są drewniane meble, odpowiednio dobrane dodatki i zapalone świece, co
sprawia, że mamy ochotę zostać jak najdłużej Pierwsza część restauracji wydaje
się bardziej nowoczesna, mimo to idealnie komponuje się z resztą lokalu. Duże
wrażenie zrobiła na nas wspomniana wcześniej kuchnia, która można powiedzieć, wystawiona
została na widok publiczny;) Dzięki temu można poznać „Trufle” od kuchni- dosłownie!
Jeśli uwielbiacie ciekawe połączenia, włoskie makarony, śniadania we włoskiej atmosferze
lub macie ochotę na spróbowanie czegoś nowego- polecamy „Truflę” ;)
Dołączamy kilka zdjęć:
Dawno nie byłam w Trufli i stwierdzam, że pasowałoby tam niedługo podskoczyć chociażby na przepyszną kawę i sernik :)
OdpowiedzUsuń