piątek, 22 listopada 2013

Grill, pasta i basta- czyli wizyta w klimatycznej "Trufli"!

     Po wizycie w nowo otwartej kawiarnio- księgarni De Revolutionibus. Books & Cafe. przyszedł czas na kolejne kulinarne refleksje. Tym razem postanowiłyśmy poznać ofertę krakowskiej Trufli, która mieści się na ulicy św. Tomasza 2, tuż przy Placu Szczepańskim. Już od dłuższego czasu miałyśmy ochotę odwiedzić ten niezwykle klimatyczny lokal. Pomimo tego, że nazwa kojarzy się raczej ze słodkimi deserami niż typowym restauracyjnym menu, serwuje przede wszystkim kuchnie włoską. Znajdziemy tam nie tylko dania makaronowe, sałatki, bruschetty, ale także coś słodkiego. Idealnym uzupełnieniem kawy są różnego rodzaju tarty, ciasta i jak na włoską knajpkę przystało- prawdziwy sernik z ricotty, który jest absolutnie jednym z najlepszych serników jakie jadłyśmy! Dla zrównoważenia smaków zdecydowałyśmy się zamówić też coś bardziej pikantnego. Nasz wybór padł na krem z cukinii z truflową pianką i pieczywem. Z tego dania byłyśmy równie usatysfakcjonowane. To potrawa dla fanów dobrze doprawionej i pikantnej kuchni.  Całego uroku „Trufli” z pewnością dodaje wystrój.  Wchodząc do lokalu, a w szczególności do jego drugiej części, która w sezonie letnim jest połączona z patio, czujemy nie tylko zapachy, jakie wydobywają się z kuchni (jest to kuchnia otwarta, wewnątrz lokalu), ale małomiasteczkowy południowy klimat. Wnętrza stylizowane są na kulturę śródziemnomorską, pełno w nich obrazów przedstawiających łodzie, statki, ponadto jest tam bardzo przytulnie, czego zasługą są drewniane meble, odpowiednio dobrane dodatki i zapalone świece, co sprawia, że mamy ochotę zostać jak najdłużej Pierwsza część restauracji wydaje się bardziej nowoczesna, mimo to idealnie komponuje się z resztą lokalu. Duże wrażenie zrobiła na nas wspomniana wcześniej kuchnia, która można powiedzieć, wystawiona została na widok publiczny;) Dzięki temu można poznać „Trufle” od kuchni- dosłownie! Jeśli uwielbiacie ciekawe połączenia, włoskie makarony, śniadania we włoskiej atmosferze lub macie ochotę na spróbowanie czegoś nowego- polecamy  „Truflę” ;)

Dołączamy kilka zdjęć:



Holly Wood & Miss Scarlett

1 komentarz:

  1. Dawno nie byłam w Trufli i stwierdzam, że pasowałoby tam niedługo podskoczyć chociażby na przepyszną kawę i sernik :)

    OdpowiedzUsuń